środa, 29 lutego 2012

11.

Zatrzymaj deszcz w połowie spadania
i zawieś krople nad moją powieką.
Weź mnie na spacer wśród nieruchomych
i krzycz szeptem wczorajszego żalu.

Zbyt szybko wszystko się dzieje.
Nie mam czasu zastanowić się, dlaczego nadal jestem tak niewzruszona, a jednocześnie rozpadam się pod każdym brzmieniem słów.



Dziwne rzeczy przychodzą mi do głowy... 

Zdjęcie ma prawie rok, ale nadal... nieważne...
FotoDay 2011

3 komentarze:

  1. pozornie niewzruszona.

    musztardowa

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy wers poruszył mnie po kraniec całej płaszczyzny wiersza. Prawdziwe, aż do mięsa.

    ~~mrcrowley

    OdpowiedzUsuń